Z łacińską nazwą krwawnika – “Achillea millefolium”, wiąże się epickich rozmiarów historia, która swe korzenie znajduje w greckiej mitologii. Nawiązuje ona do mitycznego herosa, Achillesa, który według legendy miał ową rośliną opatrywać swoje rany oraz obrażenia kamratów podczas wojny trojańskiej.
Ponoć wiedzę na temat leczniczych właściwości krwawnika, ludzie pozyskali od centaurów, którzy byli najpotężniejszymi uzdrowicielami. Niestety po pozyskaniu potrzebnej im wiedzy, centaury zostały w większości zgładzone przez ludzi, a ich wszystkie krwawniki zerwane. Centaury, które nie zginęły, a zostały ranne nie były w stanie opatrzyć ran, przez wcześniejszą kradzież drogocennej wtedy rośliny.
Ostatnim z centaurów był Chejron, nauczyciel Achillesa. Chejron, który po rzezi centaurów dożył późnej starości, na łożu śmierci przykazał swemu duchowi, aby ten na zawsze zamieszkał w krwawniku. Stało się to ku czci poległych centaurów, potężnych lekarzy. Druga część nazwy, czyli “millefolium” odnosi się do sporej ilości liści, które możemy zaobserwować na krwawniku. Łaciński termin oznacza dokładnie “tysiąc liści”, które na licznych łodygach rośliny pozostają wiecznie zielone.
Obecnie, należący do rodziny astrowatych, krwawnik służy przede wszystkim do robienia naparów. Występuje na wielu terenach w Polsce, takich jak łąki, pola i tereny trawiaste przez co pozyskanie go nie jest trudnym zadaniem.
Najlepiej zbierać krwawnik z dala od zamieszkałych miejsc i dróg ze względu na możliwą obecność chemikaliów oraz spalin.
Pomimo możliwości wykorzystania całej rośliny do naszych celów, warto pozostawić korzeń w ziemi, aby pędy mogły odrosnąć. Najlepiej nacinać kilka centymetrów od kwiatostanu w dół, zrywanie rękoma może uszkodzić zarówno roślinę jak i ludzką skórę. Zbieramy ją w okresie kwitnienia, to znaczy od czerwca do września i tylko w miejscach nasłonecznionych, z roślin świeżo rozkwitłych. Pozyskujemy tylko te krwawniki, które mają kremowobiałe koszyczki, nie powinno się zbierać roślin o beżowych kwiatach.
Krwawnik pospolity jest bardzo uniwersalnym środkiem leczniczym. Antyseptyczne oraz przeciwzapalne właściwości zioła wspomagają leczenie infekcji i stanów zapalnych, szczególnie zapalenia żołądka i zapalenia jelit. W postaci gorącej herbaty krwawnik ma działanie napotne. Jest naturalnym środkiem pomagającym w walce z infekcjami i gorączką.
Jako środek odżywczy dla układu krążenia, zioło to pomaga w poprawieniu stanu żylaków, hemoroidów, zapalenia żył i zakrzepicy, oraz redukuje ciśnienie krwi.
Właściwości moczopędne krwawnika pomagają w eliminacji płynów oraz toksyn z organizmu poprzez mocz. Pomaga on w łagodzeniu zapalenia pęcherza, pęcherza neurotycznego z częstym oddawaniem moczu bez pełnego opróżnienia, kamieni oraz piasku nerkowego.
Krwawnik wspiera w leczeniu bólu stawów i oczyszcza skórę. Napar z tej rośliny ma właściwości mogące pomóc w uregulowaniu ciśnienia krwi, pomaga przy stanach zapalnych skóry, można nim przemywać skaleczenia. Od dawna stosowany był w celu zatrzymania krwawienia, choć jego głównym działaniem jest łagodzenie zaburzeń trawienia i wielu innych dolegliwości przewodu pokarmowego.
W minionym wieku karmiono nim zwierzęta w gospodarstwach celem eliminacji pasożytów z układu pokarmowego zwierzaków. Często był stosowany zamiennie z rumiankiem przez podobne właściwości. Jedyne zauważone różnice to silne pobudzanie procesów trawiennych w przypadku krwawnika. Rumianek z drugiej strony działał silnie uspakajająco. Doskonale sprawdza się w okresie kobiecych dolegliwości. Ma pozytywny wpływ na regulacje cyklu menstruacyjnego, łagodzi bóle brzucha, stan zapalny pochwy, uciążliwe objawy menopauzy, stany zapalne macicy i jajników.
Krwawnik może, lecz nie musi powodować u niektórych osób reakcje alergiczne, takie jak wysypka czy zaczerwienienie skóry.
Krwawnik – przepis na herbatę:
- Dwie łyżki ziela lub trzy łyżki kwiatów,
- Przygotowany susz zalewamy dwoma szklankami wrzącej wody.
- Odstawiamy na 20 minut i przecedzamy.
- Pijemy dwie do trzech szklanek dziennie.
Oczywiście krwawnik to nie tylko napary, jego liście można spożywać zarówno jako dodatek do kanapek, jak i przyprawę do zup, surówek oraz sosów.
Czasami liście krwawnika używane są jako przyprawa do mąki owsianej lub placków ziemniaczanych. W Szwecji przy warzeniu piwa używano go niekiedy zamiast chmielu, co wynikało z opinii o jego właściwościach odurzających. Indianie Klamath wsuwali krwawnik (liście, owoce i łodygi) w złowione ryby, aby służył jako konserwant. Niemcy natomiast używali go jako konserwant do wina, rozkładając go w beczkach.
Bogaty wachlarz przydatności krwawnika można zakończyć na tematyce kosmetycznej. Znajdziesz go często w: kremach, tonikach, maseczkach regenerujących, preparatach oczyszczających, szamponach, a nawet w środkach odstraszających owady.
Należy zachować ostrożność i nie podawać krwawnika bez konsultacji lekarskiej kobietom w ciąży lub karmiącym piersią, dzieciom poniżej 12. roku życia i osobom z problemami krzepliwości krwi.